Pomidorki przekrój na połówki, czosnek obierz i przepuść przez praskę. Na patelni rozpuść masło z odrobiną oliwy, wrzuć czosnek i pomidorki. Smaż, aż zmiękną. Dodaj przemrożoną wcześniej (a następnie obgotowaną) jarzębinę, podlej odrobinę wodą (nie więcej niż 1 cm). Duś, aż całość połączy się w masę, a woda
Z dodatkiem jarzębiny można zrobić kremy, kompresy i płukanki, które zmniejszają obrzęki pod oczami, a co ważniejsze likwidują nieładne cienie. Poza wspomnianymi już właściwościami
Trzymaj kilka minut. Domowy tonik uzupełni działanie maseczki. Tonik i kompresy z jarzębiny. 2 łyżki rozgniecionych lub zmiksowanych owoców jarzębu zalać szklanką wody. Gotować około 5 minut, następnie odcedzić. Stosować codziennie jak zwykły tonik (przy cerze tłustej można aplikować z dodatkiem spirytusu).
Sposób przygotowania: Powidła z jarzębiny, jabłek i rodzynek. W słoneczny dzień zbieramy jarzębinę. Oddzielamy kulki. Wkładamy do pojemnika i zamrażamy. Przymrożenie spowoduje zanik goryczki. Przymrożone kulki wsypujemy do garnka dolewamy wodę aby zakryła kulki jarzębiny. Gotujemy aż kulki jarzębiny popękają. Następnie
Jej luźna korona nie przysłania słońca, dlatego u jej podstaw z powodzeniem możemy posadzić drobne krzewy i inne, mniejsze rośliny. Jarząb pospolity nie wymaga dużej ilości wody. Najlepiej rośnie w umiarkowanie wilgotnym podłożu, bez zastojów wody (gleby przepuszczalne i lekkie). Warto go jednak podlewać w okresach suszy.
Vay Tiền Nhanh Ggads. Październik to dla rodzin katolickich miesiąc Martki Różańcowej. Modlitwa różańcowa jest inna , wyjątkowa. Dlatego też różaniec to wyjątkowy sznur koralików. Adaś przygotowuje się do I Komunii Świętej i właśnie ukończylismy nasz domowy różaniec z jego wykonania użyliśmy:– gliny– włóczki– farb, pędzelków– wykałaczek– igłyWykonanie różańca z glinyModlitwa różaćowa składa się z 4 Tajemnic – Bolesnej, Chwalebnej, Świetlistej oraz Radosnej. Każda z nich składa się ze „Składu Apostolskiego”, z 5 „Ojcze Nasz…” i 50 „Zdrowaś Maryjo…” oraz z modlitw, które są zmienne w zależności od Tajemnicy, jaką akurat rozpatrujemy. Na koniec „Pod Twoją obronę…”. To tak słowem różaniec składa się z 53 małych koralików, 6 dużych, Krzyża z Panem Jezusem oraz sercem, na którym widnieje z gliny ukulałam odpowiednia ilość koralików. Wykałaczkami zrobiłam dziurki, by przedziać później włóczkę. Następnie odstawiłam do serduszku zrobiłam 2 otwory, które na dole łaczą się w jeden. W krzyżu powstał jeden około 18 godzinach wszystko było suche. Można było więc zaczać malować. Wybraliśmy 5 kolorów – złoty, srebrny, fiolet, czerwony i zielony – po 10 koralików w każdym 3 małe są pomarańczowe, a duże są niebieskie. Następnie ułożyliśmy je w odpowiedniej wszystko było gotowe przystąpilismy do związania koralików za pomocą włóczki. Złożyłam ją na 3 by była grubsza. Przywiązałam jeden koniec do otworu w krzyżu, a następnie koraliki. Każdy był przewiązany w następujący sposób. Adaś też dawał sobie z tym świetnie koniec pomalowaliśmy serduszko i nakleiliśmy wizerunek Matki Boskiej. Całość spryskałam lakierem do wlosów, by całosć utrwalić RadyPodczas naszej pracy kilka kulek nam pękło, tak samo serduszko. Warto zrobić kilka więcej, by mieć gotowy suszenia glina się kurczy, a co za tym idzie również otwór. Wykałaczką więc trzeba otworek lekko co zostanie możecie wykorzystać do stworzenia np wisiorka dla mamy, Pani w szkole czy dla koleżanki na swój pierwszy niepowtarzalny różaniec. Takie prace sa wyjątkowe, bo stworzone z sercem! Pełna pasji do nieszablonowej edukacji studentka po 30-stce. Uwielbia inspirować, tworzyć, pomagać, dzielić się wiedzą, a przy tym dobrze się bawić.
Jarzębina jest nie tylko piękną zapowiedzią jesieni, ale również cennym źródłem witamin. Surowe owoce są niejadalne! natomiast po przemrożeniu lub zblanszowaniu (zanurzeniu na chwilę we wrzątku) właściwości trujące i posmak goryczki. Jarzębina zawiera dwukrotnie więcej karotenu niż marchew oraz podobną ilość witaminy C, jak w owocach cytrusowych. Kilka ciekawostek oraz sprawdzonych przepisów. Z jarzębiny można zrobić: soki, nalewki, musy, dodatek do mięs, dżemy. Posiada również właściwości lecznicze: korzystnie wpływa na błony śluzowe oraz układ pokarmowy, można ją stosować przy przewlekłych biegunkach. Zbiór jarzębiny należy rozpocząć, gdy owoce są już intensywnie czerwone. Nie zwlekajcie jednak z tym zbyt długo, gdyż albo ptaki obdziobią ją, albo zgnije od wilgoci. Pyszny dodatek do herbaty. Owoce należy przebrać, opłukać, zamrozić. Zamrożone przełożyć na sito sokownika, zasypać cukrem. Zlewać do wyparzonych, szklanych butelek. Czas przygotowania ok 20min. DŻEM Z JARZĘBINY . - 1kg jarzębiny kwaśnych jabłek - 1kg cukru Jarzębinę należy oczyścić z gałązek, przemrozić-już wiecie dlaczego. Jabłka kroimy w niewielką kostkę, układamy warstwami zasypując cukrem. Garnek z jabłkami należy przykryć i odstawić w chłodne miejsce na dwie doby (w ten sam sposób przygotowujemy dżem jabłkowy, dzięki temu czas gotowania skraca się do 40min). Po dwóch dniach owoce jarzębiny należy wrzucić do garnka z niewielką ilością wody, gotujemy, gdy owoce zaczną pękać dodajemy jabłka i delikatnie mieszamy pilnując, by dżem się nie przypalił. Gotujemy do zeszklenia owoców. Gorący dżem przekładamy do wyparzonych słoików. JARZĘBINA DO MIĘS. - 0,5kg jarzębiny - jabłek - łyżeczka imbiru -0,5 łyżeczki chili - 1-2 ząbki czosnku -1szkl cukru -ok 1,3 opakowania rodzynek (drobnych) Jarzębinę należy przemrozić. Jabłka kroimy w drobną kostkę. Połowę owoców wrzucamy do garnka, zasypujemy cukrem, gotujemy przez ok 1,5 godz, po tym czasie rozgotowaną "paćkę" przecieramy przez sito w celu pozbycia się skórek. Przecier ponownie gotujemy ok 10 min. z resztą jabłek i jarzębiny, przeciśniętym przez praskę czosnkiem, chili, rodzynkami. Pod koniec duszenia można dodać łyżeczkę octu-nadaje się wtedy do dziczyzny. JARZĘBINA SUSZONA. Owoce należy porządnie przemrozić (ok 3dni), następnie zblanszować, osuszyć, suszyć w suszarce do owoców i warzyw lub na kaloryferach luźno rozłożoną. Suszona może być stosowana do napojów (herbaty-ponoć pomaga przy sklerozie), nalewek, deserów. NALEWKA Z JARZĘBINY (LECZNICZA). na biegunki, nieżyt jelit - 30dag jarzębiny -3-4 suszone daktyle - 10 rodzynek -3łyżki cukru -100ml spirytusu - 100ml brandy - wódki Jarzębinę należy przemrozić. Owoce zasypać cukrem, zalać spirytusem i połowa wódki. Po 4 tyg. należy zlać alkohol, zakręcić butelkę, odstawić. Owoce ponownie zalać resztą wódki, odstawić na tydzień. Po tym czasie owoce należy odcedzić, odcisnąć, odcedzony alkohol połączyć z brandy. Zlać do butelek, odstawić w chłodne miejsce na pół roku. NALEWKA Z JARZĘBINY-JARZĘBINÓWKA. - 1kg jarzębiny - 1 litr spirytusu -1 litr wody -1kg cukru - sok z jednej cytryny Jarzębinę należy przemrozić, zblanszować (do ciepłych owoców alkohol lepiej przeniknie). Owoce wsypujemy do dużego słoja, zasypujemy cukrem, zalewamy sokiem z cytryny oraz roztworem (0,5 l spirytusu+ 0,5l wody). Odstawiamy na 3tyg. Po tym czasie odcedzamy owoce i ponownie zalewamy takim samym roztworem, jak poprzednio. Po kolejnych trzech tygodniach mieszamy oba zlane alkohole. Jarzebinówka będzie gotowa na grudniowe zimne wieczory. SMACZNEGO.
Jeśli myśleliście, że z jarzębiny można zrobić tylko korale, to koniecznie sprawdźcie, jak bardzo się myliliście... Przepisy dodaję na prośbę czytelniczki, Mifufu, i dodaję bardzo szybko, ponieważ właśnie w tej chwili wyłączyli nam prąd. Laptop podziała mi jakieś pół godziny. Niestety, nie udało mi się zrobić swoich przetworów, ponieważ dziady bobry obgryzły wszystkie nasze drzewka, a zamieszanie z prądem zablokowało moją wycieczkę w poszukiwaniu owoców. Zapewniam jednak, że mam w zapasie jeszcze kilka ciekawych przepisów i jak tylko dorwę jakiś jarząb, zbiorę trochę owoców i przyrządzę coś, z czym natychmiast się z Wami podzielę. Panuje przekonanie, że owoce jarzębiny są wyłącznie pożywieniem ptaków, niewiele osób wie, że stanowią też pokarm saren i borsuków, a jeszcze mniej zdaje sobie sprawę, że lekko zblanszowane lub przemrożone są doskonałym materiałem na wódkę [jarzębiak], pyszne nalewki, musy, dżemy i konfitury. Na dwa ostatnie podam wam za chwilę dwa szybkie przepisy. Pamiętajcie tylko o blanszowaniu owoców albo lepiej - przemrożeniu [co dodatkowo zmniejsza cierpkość owoców]. Ja zawsze zbieram owoce we wrześniu, wkładam do zamrażarki, zajmując się innymi przetworami, i odmrażam dopiero w październiku, kiedy mam więcej czasu i mogę całą uwagę poświęcić jarzębinie. No i jeszcze również rozmrożonej aronii. I czarnemu bzowi. W sumie w październiku cała jestem w przetworach... Ale wracając do jarzębiny... [oba przepisy z zeszytu Matki matki tylko jednej] Dżem jarzębinowo-jabłkowy 1 kilogram oczyszczonych z szypułek owoców jarzębiny [przelanych wcześniej gorącą wodą] zalej 1/2 szklanki wody i podgrzewaj na małym ogniu. Gdy owoce zaczną pękać, dosyp pół kilograma cukru, a kiedy ten się rozpuści, dodaj pół kilograma obranych i pokrojonych jabłek. Potem smaż, dopóki owoce całkiem się nie rozpadną. Wtedy gorącą masę włóż do wyparzonych albo wypieczonych w piekarniku słoików. Dla pewności, po zakręceniu, możesz odstawić do góry dnem aż do wystygnięcia. Dżem idealny do naleśników, serów kozich i krowich, placuszków oraz zwyczajnie - na bułę z masłem. Konfitura z jarzębiny Z 0,6 l wody i 1,7 kg cukru przygotuj syrop, a gdy ten już się zagotuje, włóż do niego zanurzone wcześniej na 10-15 minut we wrzątku oczyszczone z szypułek owoce [proporcje syropu starczą na 2 kg owoców]. Wszystko to podgrzewaj na małym ogniu - uważaj, żeby nie zaczęło ci się to gotować! Co jakiś czas potrząsaj garnkiem i zbieraj wytwarzającą się pianę. Zacznij gotować masę dopiero wtedy, gdy owoce się sklarują i na powierzchni przestanie wytwarzać się piana. Potem odstaw na dwanaście godzin. Po tym czasie ponownie zagotuj i przełóż do wyparzonych lub wypieczonych słoików. Krótko prosto. Niestety nie poratuję informacjami czasowymi, czyli nie powiem, ile kolejne etapy zajmują czasu, jak już mówiłam, nie mam na razie owoców jarzębiny, a nie pamiętam, ile czasu nam to zajęło w zeszłym roku. Jeśli macie ochotę zaryzykować, że znajdę wreszcie upragnione owoce i poczekać do października, zbierajcie jarzębinę i ładujcie do zamrażarki! Zapewniam, a są i tacy, co potwierdzą, że wyroby z jarzębiną są prostu przepyszne i tak rzadkie, że jeśli ich sami nie zrobicie, marna szansa, że dane wam będzie ich spróbować... A może kiedyś wam się udało? Znacie jeszcze jakieś przepisy z jarzębiną? Udostępnij wpis➡A dla wiejskich [choć nie tylko] matek została też stworzona grupa, na którą serdecznie cię zapraszam TUTAJ➡Możesz też udostępnić wpis i skomentować go na Facebooku Jestem o tym, jak uciec z miasta i wychowywać dzieci na wsi, z dala od sklepów, ale bliżej historię znajdziesz TutajAle ona wciąż się pisze, więc zostań ze mną w kontakcie:
Rok temu nauczyliśmy się odmawiać różaniec, wtedy też zrobiliśmy pierwszy różaniec z gliny. Wymagał on czasu, malowania, ale mimo wszystko jest piękny! Teraz pokażę Wam taki mały z małą ilością różaniec z gliny, który zrobiliśmy w zeszłym roku, jest bardziej do domu niż do zabrania do kościoła. Postanowiłam zrobić drugi. Mały, który nie będzie wymagał ogromnej ilości pracy, a będzie cieszył co wpadło mi do głowy to modelina! Przyznam się, że od szkoły podstawowej nie miałam jej w ręce. Jest łatwa w modelowaniu, a po wypaleniu jest twarda, czyli taka jaką chcę. Kupiłam małe pudełeczko z 6 kolorami i w kilka minut miałam gotowy z modelinyWykonanie jest banalnie proste. Potrzebna mi była:modelinawykałaczkawstążkaigłanożyczkimiseczka z wodąmikrofala (lub piekarnik)Postawiłam na kolor niebieski koralików, gdyż to kolor Maryi. Powstało tym sposobem 10 koralików, a w ich środkach zrobiłam wykałaczką otworki do przewleczenia miejscu modelika z wizerunkiem Matki Boskiej zrobiłam biało-niebieski krążek i dołączyłam go do koralików. Pod nim jest żółty koralik, oznaczający Modlitwę samym dole jest krzyż zrobiony z czarnej w modeliny w mikrofalówceUtwardzanie modeliny kojarzy się głównie z wypalaniem jej w piekarniku. Znalazłam informację, że można również to zrobić gotując ją w mikrofalówce. Postawiłam wypróbować ten miseczki wrzuciłam wszystkie elementy, zalałam wodą i wstawiłam do mikrofali. Czas gotowania to 5 min. Po tym czasie, odlałam wodę, delikatnie osuszyłam, poczekałam aż wyschnie i polakierowałam. Użyłam lakieru do włosów. Szybko i sprawnie nabrał blasku, gdyż po gotowaniu modelina staje się matowa. Jakby kamień w wody przylgnął do na wstążkęIgła z dużym oczkiem posłużyła do połączenia wszystkich elementów. Użyłam wstążeczki do ozdabiania prezentów. Od „medalika” przewlekałam z jednej i z drugiej strony igłę, gdyż otworki były innej tak prezentuje się gotowy mały różaniec. O tym co oznaczają konkretne koraliki znajdziecie w poście z różańcem z gliny.
Za przygotowanie domowej nalewki z jarzębiny najlepiej zabrać się jesienią, po pierwszych przymrozkach. Jeśli jesień jest wyjątkowo ciepła, można jarzębinę zerwać wcześniej i przemrozić ją w zamrażarce. Wypróbuj: 2 sposoby na pozbycie się goryczki z jarzębiny. Pamiętaj, zrywając jarzębinę na jarzębinówkę wybieraj pełnowartościowe owoce. Nie zrywaj jarzębiny z drzew rosnących wzdłuż ulicy, ponieważ była narażona na działanie spalin samochodowych. Nalewka z jarzębiny - przepis Do zrobienia smacznej nalewki z jarzębiny przygotuj: 1 kg jarzębiny 1 l spirytusu 1 l wody 0,5 kg cukru sok z 1 cytryny Jarzębinę oczyść z licznych ogonków, pozostaw wyłącznie zdrowe owoce. Jeśli stosujesz przemrażanie owoców w zamrażarce, po wyjęciu przelej je gorącą wodą - dzięki temu stracą część swojej goryczki. Następnie owoce włóż do dużego słoja i zasyp cukrem, dodaj sok z cytryny i roztwór spirytusu wymieszanego z wodą, uzyskany z połowy porcji, a więc 0,5 litra spirytusu i 0,5 litra wody. Zalej nim owoce i odstaw na 3 - 4 tygodnie. Po tym czasie zlej płyn i owoce ponownie zalej takim samym roztworem wody i spirytusu. Odstaw w ciemne miejsce na kolejne 3 - 4 tygodnie. Po upływie tego czasu przecedź zawartość słoja, połącz obie części płynu i rozlej do butelek. Jak długo musi leżakować jarzębinówka? Nalewka z jarzębiny jest gotowa do picia po upływie około 6 tygodni leżakowania. Jak sama nazwa wskazuje - nalewka powinna leżakować nie niepokojona przez nikogo - postaraj się wstawić ją do szafki, z której rzadko korzystasz lub znieść do piwnicy. W trakcie leżakowania nie należy też potrząsać butelkami. Jarzębinówka a jarzębiak - czym się różnią? Nalewka z jarzębiny to inaczej jarzębinówka, choć niektórzy domowy trunek nazywają także jarzębiakiem. Jarzębiak jednak to nieco bardziej "skomplikowany" napój. Powstaje z połączenia nalewu jarzębinowego (który otrzymujemy podobnie jak w trakcie przygotowywania naszej nalewki) z destylatem winnym i karmelem. Może zawierać także dodatek innych destylatów owocowych. Zobacz też: Przetwory z jarzębiny
jak zrobic rozaniec z jarzebiny